całka Riemanna
paziówna: obliczyć z definicji całki(nie chodzi o samo policzenie granicy):
n→
∞
(silnie są pod pierwiastkiem n−tego stopnia)
17 maj 15:42
Basia:
Witaj !
Tu chodzi o przedstawienie tej granicy jako granicy sum górnych (lub dolnych) jakiejś funkcji
przy podziale odcinka <0,1> na n części o długości 1n
def.
całka górna ∫01f(x) dx = limn→+∞ 1n*[ f(1/n}+f(2/n}+..........+f(n/n)]
(zapis uproszczony dla przedziału <0,1>, ogólna definicja jest dla <a,b>, ale wtedy zapis jest
potwornie skomplikowany)
nie udaje mi się na razie żadnej sensownej funkcji tu dopasować
bo żeby z tej definicji skorzystać trzeba mieć 1n* (jakaś suma)
a tu nijak do żadnej sumy dojść nie mogę
może trzeba by jeszcze najpierw oszacować jakimiś sumami z dołu i z góry, a dopiero potem tę
definicję całki oznaczonej zastosować, ale na razie nie wiem jak
pomyślę
P.S. studiujesz w Opolu ? termin juwenaliów mi pasuje, ale mogły być w trym samym czasie i
gdzieś indziej
17 maj 16:37
paziówna: nie, studiuję w Warszawie, na polibudzie. I ja wiem, że chodzi o przedstawienie tej granicy
jako szeregu, tylko jakoś nie mogłam się tego dopatrzeć i strasznie mnie to męczyło, dlatego w
końcu wrzuciłam to zadanie tutaj

ogólna definicja

zapis jaki skomplikowany!
a n
∫f(x)dx = lim ∑f(ξ)(x
i − x
i−1)
b n→
∞ i=1
wszystko zrozumiałe
17 maj 22:36
paziówna: jako *szereg − jestem zmęczona
17 maj 22:37
paziówna: ale dziękuję za podjęty wysiłek
17 maj 22:38
Basia:
z tego całkiem ogólnego niewiele policzysz
a szczegółowo przy podziale na n równych odcinków to jest tak
xi−xi−1=b−an
f(ξ)=f(a+i*b−an)
wtedy ta granica to całka górna
f(ξ)=f(a+(i−1)*b−an)
wtedy ta granica to całka dolna
jeśli są równe całka istnieje
w praktyce najczęściej ten podział na n równych jakoś się sprawdza, ale tu też w żaden sposób
tego szeregu nie mogę "wyczaić"
może b. coś wymyśli, on jest od specjalnych problemów
17 maj 22:53
paziówna: dla mnie trudność zadania polega właśnie na tym, że nie potrafię tu się doszukać żadnej sumy
17 maj 23:07
Basia:
zastanawiam się czy nie dałoby się jakoś oszacować z góry i z dołu przez sumy, które byłyby
np.całką dolną i całką górną tej samej funkcji (pięknie by było),ale jak na razie idzie
mi jak krew z nosa;
albo b. się zlituje, albo może jak to prześpię coś mi do głowy przyjdzie
najbardziej "genialne" pomysły przychodzą mi do głowy pod prysznicem i na basenie (kiedy jest
pusto, cicho i spokojnie), miewam tylko czasem problem z zapisaniem w porę
17 maj 23:16
b.: tak jak Basia pisze, bezposrednio chyba jest ciezko, ale − gdy mamy do czynienia z iloczynami
(tutaj sa silnie), a chcielibysmy miec sumy, to sposobem jest czasami logarytmowanie
i rzeczywiscie:
| | 1 | | 2n! | | 2n! | |
lim ln( |
| ( |
| )1/n)= lim ln ( |
| )1/n = |
| | n | | n! | | nn n! | |
| | 1 | | 2n! | | 1 | | (n+1)*(n+2)*...*2n | |
lim |
| ln ( |
| ) = lim |
| ln |
| = |
| | n | | nn n! | | n | | nn | |
| | 1 | | n+1 | | n+2 | | n+n | |
lim |
| ( ln |
| + ln |
| + ... ln |
| ) = |
| | n | | n | | n | | n | |
= ∫
12 ln x dx = (xlnx −x) |
12 = 2ln2 − 1,
wiec po nalozeniu na obie strony eksponenty (i skorzystaniu z tego, ze jest ona ciagla)
| | 1 | | 2n! | | 4 | |
lim |
| ( |
| )1/n = e2ln2−1 = |
| |
| | n | | n! | | e | |
mozna sobie sprawdzic ze wzoru Stirlinga, czy dobrze wyszlo (mi wyszlo, ze dobrze mi wyszlo,
ale moglem sie pomylic

)
18 maj 10:09
paziówna: wyszło dobrze, bo już kumpel pokazał sposób

ale dzięki za pomoc!
19 maj 16:59
Basia:
Witaj b.
Jak zawsze można na Ciebie liczyć.
19 maj 18:17